No nie, Surfing po ulicy z Ruskich widzieliśmy na Sadolku z 10 razy, zawsze wszyscy się śmieli i kamera była ch*jowa. Jak raz jest taki filmik z Hameryki to od razu przyjeżdża telewizja, kamera z 10 perspektyw i epicka piosenka, która bardziej by pasowała do filmiku jak gościu ratuje świat zamiast jak serfuje na desce...