żart Karola S. lub anegdota
dzieci budowaly sobie codziennie balwanka i akurat jak konczyly to przejezdzal co raz gosc żukiem i im rozpie**alal, ktos dzieciom podsunal pomysl zeby oblepily hydrant, gosc znow dzieciom chcial rozjebac balwanka i żuk silnik zgubil