18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Stirlitz

MrRobaczek • 2015-02-23, 22:45
Gdy Stirlitz wszedł do pokoju, zmęczony po ciężkim dniu pracy, zachwiał się i uderzył głową o ścianę. Była to głowa Bormana.


Moje, a jak wiadomo zawsze piwo za materiał własny.

warka

2015-02-23, 22:48
Masz to wymarzone piwo . Uśmiałem się do rozpuku .

X-man

2015-02-23, 22:57
Na początku przeczytałem "BongMana" zamiast "Bormana". Co ten serwis robi z ludźmi :-D

premium122

2015-02-24, 01:10

Stirlitz poszedl do lasu na grzyby.Chodzil i szukal caly dzien i nic nie znalazl.W koncu zmeczony pomyslal
- Moze to nie sezon?
I usiadl w zaspie.

Gestapo sciga Klossa i Stirlitza.
Aby zgubic poscig wbiegaja w uliczke, ktora okazuje sie slepa.
Kloss jednak wskakuje do smietnika a Stirlitz chowa sie w jakiejs wnece.
Wpadaja gestapowcy, znajduja Stirlizta i aresztuja go.
Gdy go wyprowadzaja mijajac smietnik Stirliz mowi:
- Hans wylaz, zlapali nas.

ke...........71

2015-02-24, 08:30
Za wymuszanie piwa ch*j ci w oko

hudziel

2015-02-24, 11:38
Na wystawnym balu Natasza podchodzi do Barmana z pytaniem.
- Kim jest ten niezwykle przystojny człowiek w kącie sali ?
- To porucznik Rżewski. Tu bąka puści, tam ch*ja pokaże. Taki bawidamek.

novy__

2015-02-24, 11:56
ale spalił

Pa...........ć

2015-02-24, 17:52
Stirlitz schował się w krzakach w lesie bo zauważył zbliżającego się Bormana
Borman przystanął chwilę i zauważył jak świecą się oczy Stirlitza
-To pewnie sowa. Pomyślał Borman
-Sam jesteś sowa. Pomyślał Stirlitz

pedzel93

2015-02-24, 18:20
Tak suche ze pomyslalem to BONGMAN -.-

sarevok89

2015-02-24, 18:29
Stirlitz idąc przez las wpadł do głębokiej jamy i cudem się z niej wydostał. "Cudów nie ma" - pomyślał Stirlitz i na wszelki wypadek wlazł z powrotem do jamy.

saves

2015-02-24, 18:38
Styrlitz ześliznął się z dachu Kancelarii Rzeszy. Tylko cudem zaczepił o rynnę i nie spadł 10 pieter w dół. Następnego dnia cud zrobił się siny i Styrlitz miał problemy z sikaniem...

Rafixo

2015-02-24, 18:39
Stirlitz umówił sie na spotkanie z tajnym współpracownikiem w polskiej kadrze piłkarskiej. Umówili sie w ciemnym zaułku Berlina, gdzie nikt ich nie zauważy, jak spiskują. Była cicha, bezksiężycowa noc. Stirlitz obawiał sie, ze gestapo ich usłyszy i słusznie. Cisze nocna przerwał głuchy stukot drewna o bruk. Musiał uciekać. Nadchodził Rasiak.

sobol

2015-02-24, 18:43
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.