Lubiłem go. Płaszczka chyba nie bardzo

Z lwami się bił a takie gówno w wodzie go zabiło.....eh życie...

Szkoda gościa, zajebisty był, najlepsze programy o zwierzętach nagrywał.

to był bardzo pozytywny i zajebisty człowiek. Szkoda, że zginął.. chętnie wymienił bym jego życie choćby nawet na życia wszystkich naszych polityków.

zmarł robiąc to co lubi. jak dla mnie lepszego w tym fachu nie było.

1991 a nie 2001

1991 a nie 2001

Fakt, oglądałem równolegle jakiś jego inny filmik i źle wpisałem. Niestety już nie mogę edytować więc spuśćmy zasłonę milczenia :]

Napiłbym się z nim piwa, super koleś.

Moja babcia nazywała go "krokodofilem"
Ale fakt miał chłop jaja ze stali
Ja mając takiego węża na szyi posrał bym się w majty

Moja babcia nazywała go "krokodofilem"
Ale fakt miał chłop jaja ze stali
Ja mając takiego węża na szyi posrał bym się w majty

Kiedys ogladajac go sam kminilem, ze taki waz to tam ch*j. Gdybym byl na jego miejscu tez bym sie nie bal etc. Do czasu az takiego sk***iela nie spotkalem. Naprawde trzeba miec jaja

a co to za wąż?

Jak ugodziła go płaszczka to wyciągnął jej ostrze z serca by mogła swobodnie odpłynąć.....szkoda chłopa

widać, że zwierzęta były dla niego całym życiem, chłop z pasją brakuje mi bardzo jego programów bo były świetne

Naprawde trzeba mieć jaja - wąż go u**erdolił a ten jeszcze za to przeprasza ;o Szacunek.