- Wczoraj miałeś w portfelu jeszcze 1000 zł, a dziś nie masz ani grosza. Co zrobiłeś z pieniędzmi ? - awanturuje się żona.
- Dałem pewnemu dostojnemu starcowi.
- Od kiedy jesteś taki miłosierny ? Co robił ten starzec ?
- A co miał robić ? Stał za barem i nalewał.
Ja rozumiem, ze po sukcesie Bongmana sami liczycie na piwa, a wstawienie dowcipu to najlatwiejsza droga, ale to juz sie robi irytujace, gdy scrollujac glowna ciagle sie czlowiek o jakies kawaly potyka...
Brachol kilka lat temu wracał z roboty w sierpniu jakoś. Akurat grzybki rosły i z kumplami wpieprzyli te co znaleźli na łące. W domu całe pieniądze jakie przywiózł (a robił na skupie palet na lewo wiec wypate dostawal w 50 zlotówkach - 3000 zika dostał za miesiąc = 60 banknotów) wpie**olił do pralki, na co wchodzi matka:
-Co ty k***a robisz?!
-Pieniądze wkładam do poczty na k***a lokate. Jesteśmy bezpieczni. Już nie trzeba się martwić, idę odebrać telefon - i zaczął coś pie**olić i rzygać na przemian do kibla.
Ja rozumiem, ze po sukcesie Bongmana sami liczycie na piwa, a wstawienie dowcipu to najlatwiejsza droga, ale to juz sie robi irytujace, gdy scrollujac glowna ciagle sie czlowiek o jakies kawaly potyka...