Koleżanka która pracowała w supermarketach mówiła mi, że za każdym razem gdy upływa termin przydatności chipsów cała partia jest odsyłana do producenta a tam zmieniają opakowania na nowe i odsyłają je do marketów, bardzo możliwe, że te chipsy mają dużo ponad 9 lat...
Koleżanka która pracowała w supermarketach mówiła mi, że za każdym razem gdy upływa termin przydatności chipsów cała partia jest odsyłana do producenta a tam zmieniają opakowania na nowe i odsyłają je do marketów, bardzo możliwe, że te chipsy mają dużo ponad 9 lat...
Utylizacja też kosztuje, nikt nie robi nowych linii produkcyjnych. Rozpie**alają opakowania i wrzucają do świeżo wyprodukowanych jako domieszka. Na pewno częste w cukierkach (krówkach) i orzechach. W paczce pysznych orzeszków laskowych zawsze trafi się parę zjełczałych staruchów. A różnica w stopniu wysuszenie krówek często jest zbyt duza jak na jedną partię.