"Kolejna ustawa uchwalona podczas ostatniego posiedzenia Sejmu.
Uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych mają być przydzielane poprzez system AUKCYJNY.
Co dalej? Karta wyjścia z więzienia sprzedawana na aukcji? Oczywiście, wpływy ze sprzedaży uprawnień będą stanowić dochód budżetu państwa (właściwie, nie Państwa, a rządu).
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/komunikat.xsp?documentId=3F28263FE7034791C1257DFF003D0883"
To że pewien pakiet uprawnień do emisji CO2 był przydzielany za darmo a teraz musi być kupiony przez przedsiębiorstwo, to unijna regulacja na którą się zgodziliśmy.
Według mnie problem istniał właśnie w systemie przydzielania uprawnień, nie wspominając już o bzdurnych regulacjach dopuszczalnego poziomu emisji, albo regulacjach dotyczących biomasy.
Rynek handlu emisjami istniał do tej pory i działał dobrze. Takie rozwiązanie sprawia, że konkurencyjność obejmuje nie tylko cenę ale również neutralność dla środowiska. Przedsiębiorstwa ze starymi urządzeniami muszą wkalkulować w koszta kupno nadmiarowych uprawnień od tych nowoczesnych, które mniej szkodzą środowisku, albo kupić nowe urządzenia żeby pozostać konkurencyjnymi.
PlenerPłocki, co prawda użycie słów "regulacja na którą się zgodziliśmy" jest lekkim nadużyciem wynikającym z naszego (w sensie zarówno Polski jak i UE) nieszczęsnego systemu parlamentarnego no i dość pokaźnej mocy Komisji EU, to generalnie się z Tobą zgadzam.
Jedne co nieco smuci w takich tematach to fakt, że podczas gdy Europa bawi się w ekologię to tacy Chińczycy czy burgery sobie kopcą ile chcą. Koszty rosną po naszej stronie, eksport staje się mniej opłacalny a powietrze mamy na tej planecie jedno.
Regulacje unijne w zakresie energetyki to egzekucja na Polsce. Oczywiście, jak zwykle spóźniłem się i link już nie działa. Z tego co zrozumiałem wywnioskowałem jawny atak na polskie interesy. System aukcyjny sam mówi że kto da więcej ten sobie pokopci. Byle jeden zachodni miliarder wygryzłby masę polskich miliarderów, nie wspominając o przedsiębiorcach na dużo niższych szczeblach.
1. Sprzedaj kopalnie (tak naprawdę węgiel) Niemcom
2. Pozwól produkować energię Niemcom
3. Dziw się że ceny energii rosną
Zamiast k***a jakoś usprawnić te państwowe kopalnie. Co to k***a, że niby rządowe to zawsze będzie stratne? Powinniśmy wydobywać ponad miarę, kopcić jak 70 letni palacz i sprzedawać wyngiel Szwabom. I żeby stać się samowystarczalnym wystarczy wdrożyć w życie "plan energetyczny" który zakładałby rozwój zielonej energii z zysków z eksportu. Efekt? Węgiel idzie tylko na eksport (zyski w ku*as), energia taniutka jak barszcz i stajemy się energetycznym mocarstwem.
Ale po co? W takim tempie to Niemcy nas wykupią i w pewnym momencie przeniesienie granicy parę setek na wschód będzie tylko czystą formalnością. Może załapiemy się na tą niemiecką emeryturę
Masz k***a, żebyś przypadkiem nie zarzucił, że powołuje się na "Stronnicze źródła".
Więc zrozum, buraczku, że nie ma znaczenia kto wykupuje te kopalnie i że wcale nie musza to być Niemcy, ale że każdy będzie nimi zarządzał lepiej niż Polacy.
Do kolejnych podpunktów twojego gówno wartego wysrywu nie ma nawet co się odnosić, bo skoro już w pierwszym punkcie minąłes się z prawdą to i reszta jest nic warta.
Niemiec, Czech, nie Polak. Usatysfakcjonowany? Znowu się upociłeś nad tą klawiaturą :*
elBiaauawy napisał/a:
Więc zrozum, buraczku, że nie ma znaczenia kto wykupuje te kopalnie i że wcale nie musza to być Niemcy, ale że każdy będzie nimi zarządzał lepiej niż Polacy.
Takie rzeczy jak kopalnie nie powinny być sprywatyzowane w 100%, a nawet w większości powinny być państwowe. "Każdy będzie nimi zarządzał lepiej niż Polacy", phi. Denne pie**olenie klocka który usprawiedliwia partię rządzącą. Nie ma co się wykłócać z takim proPeOwskim gównem.
