Wyciągnął go, bo każdy normalny człowiek by tak postąpił. A ty co byś zrobił, jakby w szarpaninie ktoś omal cię nie wsadził pod pociąg? Zbiłbyś mu pionę, podziękował i odszedł? W bójce jest stres i nerwy, dodatkowo koleś, nie ukrywajmy, mógłby zginąć, gdyby to się stało parę sekund później. Nie ma co się dziwić, że go dalej okłada i jeszcze mocniej się szarpie.
W momencie kiedy kamerzysta rozpoczynał swój okrzyk, spodziewałem się "allah akbar", chyba przez to że chwile temu harda przeglądałem. Mózg mnie strollował.