Ja bym to zrobił w inny sposób. Czekałbym aż będzie przebiegał obok mnie i podstawiłbym nogę żeby sobie rozbił ten głupi ryj.
Jak mijał kolegę, który prawie stał w tych drzwiach to ten podstawił mu nogę.
^
Jakoś ciężko mi mieć jakiś szacunek do próby zabójstwa z pobudek chuligańskich. Brzmi jakby facet został mniej lub bardziej kaleką. Tak wiem, kupowanie Corony powinno być karalne ale nie tak dotkliwie.