Bo teraz niepełnosprawność to niezły biznesik się zrobił. Nie myślcie że te wszystkie stowarzyszenia i fundacje robią to bo tak kochają tych pokrzywdzonych przez los. Za zorganizowanie takich gównianych zawodów poleciała spora kaska którą przytulił jakiś prezesina klubu sportowego dla niepełnosprawnych - lud się cieszy, wolontariusze zapie**alają, a pan płaci i pani płaci za takie numery.