Dziecię lotem koszącym manifestuje swoją dezaprobatę związaną z nieupilnowaniem go przez rodziców. Czerwone skutery były bardziej skore wziąć je w objęcia niż rodzice nieuważni i pozbawieni odpowiedzialności. Kobieta rozwierając swe ręce próbuje dokonać złapania dziecka lecz źle odmierza odległość. A dziecko to mający dwa lata Henan Xingyang.
Spieszę z wyjaśnieniem dlaczego w krajach azjatyckich jest taka znieczulica. Otóż nie ma tam czegoś takiego jak publiczne leczenie (jak zwał tak zwał każdy wie o co chodzi). Człowiek, który udzieli pomocy drugiemu człowiekowi (wezwie pogotowie, odwiezie do szpitala etc.) będzie musiał za to najzwyczajniej zapłacić, co jak się domyślacie w ogóle nie opłaca się przeciętnemu Azjacie. Pozdrawiam i daję piwko.