w Wolfensteinie takie były tylko bez nóg ^^

gdzieś czytałem ze ten filmik to fake bo jak może sie ruszać głowa bez mięśni szyjnych??

O ja jebie

Mi to się jakoś tak skojarzyło

Ruscy to jeszcze nic, jakie cuda musieli wymyślać niemcy skoro wiadomo, że podobno poszukiwali mitycznej Atlandyty ;]

To jeszcze nic, naziści wysłali ekipę złożoną z ponad 2 tysięcy żołnierzy, kilku pancerników i łodzi podwodnych + około dziesięciu naukowców na Antarktydę. Ciekawe po co? Bo chyba nie żeby walczyć z pingwinami...

Naziści i ich plany na temat latających spodków <3

Jeszcze jako ciekawostkę dodam, że Trzecia Rzesza podczas Drugiej Wojny światowej utrzymywała kontakty dyplomatyczne z Tybetem, gdyż odnaleziono tam jakieś j***ne dowody że lądowało tam ufo

k4m1k4z3, po co klonujesz komentarze lub ich części?? wrzucałem ten filmik, a Ty .... ręce opadają

Technologia nabiera tępa, przyznajmy otwarcie, że wszystko jest możliwe, a jedynym ogranicznikiem jest nasza wyobraźnia. Np. Boston Dynamics pracuje nad dwunożnym robotem stworzonym do '' testowania kombinezonów ochronnych dla żołnierzy '', co jest zmyślną przykrywką, która ma dać do myślenia innym mocarstwom, chodzi oczywiście o jednostkę bojową. To samo tyczy się Big Doga, Little Doga itd. Podobnie DARPA, która konstruuje zdalnie sterowane pojazdy, Boeing zdalnie sterowane samoloty takiej jak Phantom Eye. Skonstruowano nawet robota (EcoBot II), który energię pobiera z rozkłada chitynowych pancerzy owadów, teraz jest udoskonalany i przekształcany w drapieżnika. Sarcos XOS 2, jetpacki - to co widzimy, to jedynie prototypy... Najbogatsze armie świata mają sprzęt, o którym nam się nie śniło. Chińczycy pracują nad teleportacją (zasada superpozycji ciał). Szkoda gadać. III wojna światowa '' wypluła '' by te wszystkie tajne projekty w stronę społeczeństwa, ciekawe jakie '' rzeczy '' można by było podziwiać na ulicach (pewnie ostatni raz w życiu).

Przepraszam za offtopic, piesio jest przepiękny.

niestety cyborg ma racje, jesteśmy świadkami nagłego rozwoju technologicznego który niemalże pędzi, w latach 80 zaledwie garstka ludzi miała telefon, zwykły głupi telefon z tarcza obrotowa, teraz zaledwie garstka ludzi pamięta te telefony a jeszcze mniej osób ma przynajmniej jeden telefon komórkowy, nie mowie tu o ludziach żyjących państwach trzeciego świata bo zaraz pewnie takie coś ktoś powie ale mam na myśli żyjących biednie chociaż i oni pewnie jakąś cegiełkę maja, a o komputerach typu 86 czy 286 to nawet nie wspominam bo o tym juz chyba wszyscy zapomnieli, a jakie ciekawostka medycyny chowa to aż strach myśleć

Na dobrą sprawę to fakt, co to za żołnierz z psim móżdżkiem... siad, waruj, podaj łapę? Ciekawe co by było gdyby dostał broń w łapy.

Ehh... Tak na dobrą sprawę, to nie spodziewałem się pomyślunku od kobiety, ale zastanów się: Chyba po to przeprowadzali najpierw badania na psach, żeby potem móc podłączyć do tego ludzi. Chyba, że twoim zdaniem lepiej było od razu testować na ludziach, do czego trzeba by było ukatrupić setki osób...

oni to mają jednak naj***ne pod tymi czachami.

eeee tam dobry pomysł ale słabe wykonanie ten pies podlaczony do aparatury dziala tylko na odr*chach bezwarunkowych nawet jak by go podlaczylu do robota to by nawet nie zaaportowal tylko sie oblizywal (0 kontaktu) tak samo jak by podlaczyli kogos łeb...

Każdy podłączony samą głową by raz, dwa zmarł chyba nie?

Niestety fake z powodów czysto inżynieryjnych:

1. Podręczna wytwornica tlenu. Pompy. Mieszalniki. Reflektory. Elektromagnesy sterujące hydrauliką. Grzałki do reaktorów chemicznych. A ja się pytam Gdzie jest tego wszystkiego zasilanie? Da się mózg skłonić do wytwarzania energii, ale u człowieka jeno i tylko w przypadku praktycznie noworodka! Potem umiejętność ta zanika (za wyjątkiem inedyków).
Wyobraźmy więc sobie piękną scenę bio-żołnierzy na froncie... ciągnących za sobą kable od strategicznie rozmieszczonych generatorów Dieselowskich.
2. Interfejsowanie kolejnych mięśni w kolejne tłoki wymagałoby sprzętu, który w Rosji projektował inny Lebiediew (właścwie ja słyszałem o co najmniej 6 genialnych Lebiediewach w tym 2 z technologii kosmicznej): Maszyny obliczeniowej, przetwarzającej jeden rodzaj zmierzonych sygnałów na serię innych. W latach 60-tych nie było do tego PIC'a, a niby nadające się do tego doskonale maszyny analogowe trzeba było co kilkadziesiąt przetworzeń kalibrować. Inaczej zaczynały dostawać odchyłów.
3. Ja wiem, że da się tą sabaczkę dobrze wytresować, ale jeżeli psa dałoby się nauczyć posługiwania się takim "przyrządem" to powinni psom dać prawa do szkolnictwa i wyborcze!.

Moim zdaniem:
a. Ów sprzęt stanowi rekwizyt jakiegoś filmu.
b. Jest to prototyp urządzenia sterowanego radiowo, acz nie zawierającego psa. Co jak co ale najmniej pasującą tu rzeczą jest ten pies.
c. Jest to wytwór propagandy zachodniej mający na celu pokazanie potworności eksperymentów wschodnich (najprawdopodobniej po tym, jak rosyjski twórca technologii "wskrzeszania" rozpoczął swoją krótkotrwałą przygodę z rządem USA, co nie było taką tajemnicą państwową).

Chińczycy pracują nad teleportacją (zasada superpozycji ciał).

No proszę Cię, teleportacja? Gdzie słyszałeś takie bzdury? Może poczytaj najpierw jakieś podstawy fizyki.