Całe pokolenie wychowane na wielkiej ch*jni Smutne to

Całe pokolenie wychowane na wielkiej ch*jni Smutne to

powiedział gość wychowany za komuny. fuck logic
trzeba wiedzieć co się dzieje na świecie, zeby zrozumieć przekaz SP, to nie durna bajeczka, ale spoko, nie każdy jest bystrzakiem

Drugi wątek z Southparkiem w poczekalni. Oglądalność im spada i muszą się "wajralować" na siłę, czy co?

A za komuny mieliśmy naprawdę świetne opowieści, przy których całe to współczesne gówno o niczym naprawdę wysiada już w przedbiegach. No i codziennie o 19:00 była 30-minutowa dobranocka. Na ogół coś ciekawego. Dziś dzieciaki nie mają tego albo 10-15 minut jakiegoś ścierwa, gdzie rysowanki leją się po mordach (pięknie przewidziane w Simpsonach - Scratchy&Itchy czy coś takiego). Tak tylko przypomnę, że to PełO wywaliło wieczorynki/dobranocki.

Ostatnio powtarzam sobie SP od samego początku. Bardzo często oczywiście się śmieję, ale w pewnych momentach zatrzymuję się i zastanawiam nad przekazem, i uświadamiam sobie okropne rzeczy o ludziach i naszym chorym świecie. Poza tym ma bardzo ciekach głównych bohaterów i równie ciekawe, postaci poboczne.

South Park to jedna wielka parodia, satyra nałożona na współczesny świat i jego chore problemy. Szydzi ze wszystkiego,z polityki, ludzi, ich zachowań, mentalności i każdego popularnego tematu. Nie ma dla twórców niczego, czego nie potrafiliby w bardzo inteligentny sposób wyśmiać. To właśnie jest w SP genialne.

Tak naprawdę SP dopiero od 4 sezonu, zaczął pokazywać to, z czego do dzisiaj słynie i właśnie od tamtych odcinków, powinno się go oglądać, by zrozumieć. No chyba, że się mieszka w piwnicy albo ma niskie IQ.

Całe pokolenie wychowane na wielkiej ch*jni Smutne to

Patrząc na twoje komentarze przesiąknięte niskim IQ, nie chcę wiedzieć na jakim gównie ty się wychowałeś.

Tak tylko przypomnę, że to PełO wywaliło wieczorynki/dobranocki.

Przypomnę, że w telewizji od kilku kwartałów Kurski i nic w tej sprawie nie zrobił, tylko na nowo wprowadził Dziennik Telewizyjny (bo z wiadomościami to ma niewiele wspólnego).

Drugi wątek z Southparkiem w poczekalni. Oglądalność im spada i muszą się "wajralować" na siłę, czy co?

A za komuny mieliśmy naprawdę świetne opowieści, przy których całe to współczesne gówno o niczym naprawdę wysiada już w przedbiegach. No i codziennie o 19:00 była 30-minutowa dobranocka. Na ogół coś ciekawego. Dziś dzieciaki nie mają tego albo 10-15 minut jakiegoś ścierwa, gdzie rysowanki leją się po mordach (pięknie przewidziane w Simpsonach - Scratchy&Itchy czy coś takiego). Tak tylko przypomnę, że to PełO wywaliło wieczorynki/dobranocki.

South Park to nie bajeczka dla dzieci, tylko animacja dla dorosłych z podwójnym dnem, odniesieniami do absurdów świata, polityki, kultury, zachowań ludzi. Przedstawiają tematy tabu, wyśmiewają głupotę, jadą po wszystkich równo. Jeżeli widzisz tam tylko przekleństwa to nic na to nie poradzę, po prostu nie oglądaj tego, odpal swój projektor i oglądaj swoje opowieści z czasów komunizmu na przezroczach.

BTW. Shut your fucking face uncle fucker!

South Park to świetny sposób przekazania rozmaitych sytuacji mających miejsce na świecie (choć głównie w USA) pod postacią animowanej bajki. Jeżeli ktoś nie potrafi czytać między wierszami, co w przypadku SP nie jest niebotycznie trudne (czasem trzeba sobie coś odszukać w internecie, bo nie jesteśmy na bieżąco z absurdami w USA), to tylko świadczy o tym, jak schematycznie myśli i nie ma dystansu do siebie i otoczenia. SP to nie bajka dla dzieci, chociaż z pozoru tak wygląda. Odkrywa przed widzami prawdę o ludziach, której często nie chcemy znać, bo niektórzy mogą znaleźć tam i swoje odbicie.

PANxxxBDSM dobrze prawisz jedno wielkie gówno a nie przekaz, wielu z was musi obejrzeć ten syf zeby zrozumieć jaki świat jest tak wiec 1z2 niech nie pie**oli o swoim wysokim IQ to wy macie IQ ameby bo musicie to ogladać zeby zczaić jaki jest świat. SP może i śmieszny ale do czasu jak twoje dziecko zacznie to oglądać.

@Eramod
Co Ty pie**olisz gościu

South Park wielki sentyment, props forever

Family Guy tez niczego sobie

Ja na początku oglądałem happy tree friend (bo na jakimś tam kanale leciało i mnie wystarczyło; dopiero potem south park, simsonów, czy famili gaya).