18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Soldaten des Heeres - odcinki 9 i 10

Kominek1993 • 2015-06-06, 20:07
Witajcie serdecznie! Mam przyjemność wstawić tu kolejne dwa odcinki naszego felietonu "Soldaten des Heeres", w którym opowiadamy o tym, czym i w czym walczył piechur Wehrmachtu w 1939 roku. Liczę, że Wam się spodoba i że uda nam się "sprzedać" Wam garść ciekawostek.

Polub nas na Facebook'u:
https://www.facebook.com/pages/GRH-Infanterie-Regiment-73/491611150933981?fref=ts

Nasze Forum:
www.regiment73.pun.pl


Odcinek 9:


Odcinek 10:



Miłego oglądania, życzy Grupa Rekonstrukcji Historycznej Infanterie-Regiment 73!

domat1

2015-06-07, 11:49
słabe, a wymowa po niemiecku woła o pomstę do nieba

dagins

2015-06-08, 11:14
Zakaz ostrzenia bagnetów, bo rana zadana tępym bagnetem bardziej kaleczy ofiarę? Chyba na odwrót.

Bagnetów nie wolno było ostrzyć między innymi dlatego, że wbijały się głębiej, czasami w kość, i wyciągnąć je można było tylko poprzez silne kopnięcie przeciwnika. Jednak zakaz wziął się początkowo od bagnetów trójostrzowych na prośbę lekarzy, według których rany pozastawiane przez takie bagnety były skomplikowane w szyciu i trudno się goiły.

Surowo zakazywano wycinano ząbków na bagnetach, bo powodowały one wyprucie na wierzch wnętrzności ofiary.
Jak kogoś dorwano z takim bagnetem, szczególnie po przeciwnej stronie barykady, to miał bardzo ciężkie życie.

Kominek1993

2015-06-08, 14:33
@Dagins - masz trochę racji, pozwól, że postaram się to wyjaśnić (w sumie chętnie kiedyś rozwinę ten temat w felietonie):

Rana zadana ostrym bagnetem jest "czysta". Cięcie jest nieposzarpane. Brzegi rany są równe. Kiedy natomiast zadasz ranę tępym bagnetem, rany są poszarpane, brzegi nierówne, a mówiąc oględniej postrzępione. Jak bardzo słusznie zauważyłeś, takie rany ciężko się zszywało, a ich ogólne leczenie było trudniejsze. To właśnie między innymi dlatego Rosjanie inwestowali w bagnety czworograniaste, które były tępe (z wyjątkiem czubka ostrza). Także dlatego Brytyjczycy (znani z dość humanitarnego podejścia do spraw pola walki) stosowali tak zwane "gwoździe" - których nazwa wzięła się nieprzypadkowo.

Co do tworzenia "pił", to tu jest lekka nieścisłość w Twojej wypowiedzi. Ten zakaz wprowadzono w I wojnie światowej. Co ciekawe w czasie II wojny nadal takie robiono, ale w zasadzie jedynie dla oddziałów pionierów (służyły za podręczną piłę). Słusznym jest jednak Twoje stwierdzenie, jakoby nie cackano się z Miśkiem, u którego znaleziono taką broń.

Co do spustoszenia w ciele, proszę, porównaj ranę zadaną ostrym nożem, a tępym. To coś (w wielkim uproszczeniu), jak uderzenie ostrą siekierą, a tępym młotkiem. Bagnet ostry wchodzi głębiej, bo ma mniejszy opór.

Co do wypruwania flaków na wierzch, nie do końca o to chodziło - chodziło o jeszcze trudniejsze w leczeniu rany (wystarczy przejechać po desce nożem, a potem piłą).

Jakby nie było ludzie zawsze znajdą lepszy sposób, żeby się wzajemnie pozabijać :)

Sinecod

2015-06-08, 19:24
Kominek1993, ja mam bagnet oryginalny od SWT, nieruszany od nowości i jest ostry jak diabli. Może i oficjalnie były zakazy, ale w praktyce to mogło być różnie. Tak jak z amunicją dum-dum. Oficjalnie surowo zakazana, nieoficjalnie- podczas walk na przyczółku warecko-magnuszewskim i ruscy i niemcy sypali w siebie dum-dumami ile wlezie. Wojna tylko wydaje się honorowa i piękna. Naprawdę to jest bezlitosna rzeź i ładnie to zostało pokazane w Szeregowcu Ryanie.

pi...........ja

2015-06-08, 20:03
dagins napisał/a:

Surowo zakazywano wycinano ząbków na bagnetach, bo powodowały one wyprucie na wierzch wnętrzności ofiary.
Jak kogoś dorwano z takim bagnetem, szczególnie po przeciwnej stronie barykady, to miał bardzo ciężkie życie.

Ja czytałem, że piły uszkadzały też kości ofiar piłowaniem i dlatego tego zakazano. Znaczy dla własnego dobra niemieccy frontowi weterani odradzali to nowym, bo Francuzi zabijali złapanych z tym.

LICH0

2015-06-10, 20:49
Nie żebym się czepiał ale jakoś źle mu z oczu patrzy....