Jak strzelanie ma opanowane na poziomie walki wręcz to mądrze zrobił, pewnie byłoby kilku rannych kumpli a koleś by nawiał...

To był auxiliary police officer. To taki jakby policjant "ochotnik"... Taki strażnik miejski. Oni dostają tylko podstawowy trening i nawet nie mają broni (chyba tylko mają pałkę).

Argument o kalibrze 9mm najlepiej łagodzi takie sytuacje, niech zwiększą ilość godzin na strzelnicy w ramach projektu łagodzenia eskalacji konfliktów. Przecież to idealnie zastępuję dawną selekcję naturalną.

Argument o kalibrze 9mm najlepiej łagodzi takie sytuacje, niech zwiększą ilość godzin na strzelnicy w ramach projektu łagodzenia eskalacji konfliktów. Przecież to idealnie zastępuję dawną selekcję naturalną.

Takie sprawy najlepiej rozwiązuje wytrzebienie całej populacji osobników powodujących problemy. Sukcesywnie, kwartał po kwartale, później to zburzyć i ew. wybudować nowe osiedla, żeby gówno napływowe nie miało gdzie się zagnieździć.
Następnie zabrać się za krzywonosy, które do tego doprowadziły i wspierały finansowo i logistycznie.

Ciekawe ile razy smoluch "spadał ze schodów" po tym numerze.

Jestem zawiedziony... byłem pewien że wpakuje smoluchowi cały magazynek

szacun za cytat z kapitana bomby

Policjant zacnej postury musiał wstać od biurka i od razu oklep dostał a małpy robią się coraz bardziej zuchwałe.

Nie no, przychodzisz na komisariat a jakiś spaślak (co potem nawet nie potrafi dobyć broni sprawnie) nazywa cię psychicznym. Też bym się uruchomił

Zajebiste są takie na stałe przyczepione kartki jak ten tam miał na swoim okienku. "i wiil back in 15 minutes". Obojętnie w którym momencie jego przerwy przyjdziesz to on i tak pojawi się za 15 minut...

Jestem zawiedziony... byłem pewien że wpakuje smoluchowi cały magazynek

No napisali, że słabo policjanci wyszkoleni...

Koniec września a zimy w stanie Ohio są mroźne, 27-letni Keishaun słusznie uznał że już czas znowu coś odpie**olić i iść do darmowej ogrzewalni z wyżywieniem na kilka miesięcy.

Negroidy już nie mają żadnych zahamowań dzięki świetnie prowadzonej polityce społecznej amerykańskiej administracji.
Mokebe nażarł się za bony żywnościowe, ukradł ubrania w Walmarcie i postanowił poszukać wrażeń na posterunku. Na polach bawełny nie mieli takich głupich pomysłów, a i pracy się nauczyli.