O qrwa... Jakże tragiczny koniec tak iście (chyba w tej sytuacji pozwolę sobie użyć tego słowa) kultowej postaci serialu pt. "Klan". Boże... Ta postać była w sobie sama, czymś więcej niż Ryśkiem. Przykładny ojciec i mąż, obronną ręką radził sobie z trudami życia. Tego brakuje w serialach Polskiej produkcji. Takich postaci już nie ma i nie będzie.