Jasio obudził się na śmietniku. Biegnie do domu i skarży się rodzicom.
Mama: Nie płacz synku, może po prostu wiatr wrzucił cię do kontenera.
Ojciec: Albo Bóg wyrzucał śmieci
Jasio obudził się na śmietniku. Biegnie do domu i skarży się rodzicom.
Mama: Nie płacz synku, może po prostu wiatr wrzucił cię do kontenera.
Ojciec: Albo służby porządkowe pomyliły Cię z gejaszkuzdamaszku