18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Służba zdrowia

Radbug • 2015-02-19, 17:10
Denerwuje mnie,że wszyscy tak narzekają na służbę zdrowia i mówią,że trzeba czekać ze swoimi problemami miesiącami. Ja na przykład czekałem zaledwie tydzień. To przecież nie jest tak długo?


W każdym bądź razie jestem bardzo zadowolony z prędkości przyjazdu karetki...
:dead:

ciastek0302

2015-02-19, 17:13
hehe ale śmieszne, to że karetki jadą za długo nie jest winą służby zdrowia (a nawet jeśli to tylko przez ilość posiadanych pojazdów), a wina pacjentów gdzie nie raz karetka jest wzywana do bólu brzucha czy zęba, a gdy ktoś naprawdę potrzebuje pomocy to pogotowie leczy sraczkę czy inne "poważne" schorzenia

N527

2015-02-19, 17:58
Ty sie k***a smiej, bylem w polsce na 6 miechow i zrobiło mi sie ch*jstwo na oku.

Ide do doktora i mowie, ze w trybie pilnym do lekarza bo wygladam jakbym miał cipe z duzymi warami zamiast oka.

Okej nie ma sprawy, ubezpieczenie jest.

i powiedzieli ze mnie przyjma w trybie pilnym w sierpniu. (był styczen)



Bareja by sie zastrzelił z przerażenia.



buba100111

2015-02-19, 21:05
czas wypróbować tą metodę :)

!Timon

2015-02-19, 21:28
@N527

W niektórych specjalizacjach ciężko ale zwykle rozwiązaniem problemu jest poszukanie innej przychodni. Można w dowolnej w Polsce się zarejestrować.

omgłomatkobosko

2015-02-19, 21:29
Patolog przyjmuje bez skierowania od ręki:)

DRUGA_WOJNA

2015-02-19, 21:37
Właśnie niedawno dowiedziałem się, że mój ojciec ma poważny problem ze zdrowiem, mianowicie w moczu pojawiła się krew. Udał się więc do lekarza, który (jak to zwykle, k***a, bywa u rzeźników) zbagatelizował problem. Poszedł do innego lekarza i tam lekarz kazał zrobić jakieśtam badania, bo jest podejrzenie bardzo poważnej choroby, która nie leczona może bardzo szybko doprowadzić do niewydolności nerek i w efekcie zgon.

Zgadnijcie, no k***a, zgadnijcie ile by musiał czekać na te badania w państwowej służbie zdrowia?
4 miesiące... I za co człowiek płaci te j***ne składki przez całe życie?

uho82

2015-02-19, 21:45
powinno być w Polsce tak jak w Belgii, ubezpieczenie płacisz 75 ojro, ale to wygląda tak jakbyś płacił składkę członkowską i idąc do lekarza płacisz za wizytę bierzesz rachunek i wysyłasz do ubezpieczyciela, a on oddaje ci 80% poniesionych kosztów. nie ma kolejek, w szpitalach lepsze pokoje jak w wielu domach, miła obsługa i wszystko ładnie się kręci.

LeszekCzarny

2015-02-19, 22:36
Odkąd pamiętam, do lekarza specjalisty chodzę prywatnie. Na nadmiar kasy nie narzekam, ale w pewnych sytuacjach wolę zapłacić i nie czekać na cud. I za każdym razem zostaję przyjęty normalnie, a jak trzeba było, to i lekarz(ortopeda, pracował normalnie w szpitalu, ale miał też prywatny gabinet) ogarnął mi miejsce na oddziale i zabieg, na który czekałbym rok, miałem w przeciągu miesiąca.
I chroń mnie Boże przed "publiczną służbą zdrowia". Bo zdrowiu, ona na pewno nie służy.

ywoN

2015-02-19, 23:46
Radbug napisał/a:

W każdym bądź razie


:facepalm:
"W każdym razie" albo "bądź co bądź"

N527

2015-02-20, 08:18
!Timon napisał/a:

@N527

W niektórych specjalizacjach ciężko ale zwykle rozwiązaniem problemu jest poszukanie innej przychodni. Można w dowolnej w Polsce się zarejestrować.



Poszedłem do prywaciarza na nastepny dzień, powiedz mi na ch*j ja płace?

cervgda

2015-02-20, 09:25
A ja oddaję krew. Od lat. Odebrałem legitymację zasłużonego honorowego dawcę krwi pierwszego stopnia i teraz mi każda placówka, która ma podpisaną umowę z NFZ musi udzielić świadczenia do 7 dni. Nawet jeśli nie mają już "punktów na nfz".

Jakiś czas temu pękł mi ząb, dzwonię do stomatologa, że chcę wyrwać (dzwonię 9 lutego) - odpowiadają koniec kwietnia. Mówię, że mam legitkę - mówią CZWARTEK!

Ludzie, oddawajcie krew, jest to sposób na obejście tych poj***nych terminów. A i życie komuś można uratować...

minek93

2015-02-20, 09:55
Niby śmieszne, ale jak na SOR poszedłem to czekałem 9 godzin, a pierwsze pytanie które otrzymałem to czy nie symulowałem... W końcu czas leczy rany.

LikeThis

2015-02-20, 11:13
Smutne ale prawdziwe . Z dwa tygodnie temu byłem świadkiem niedużej stłuczki jednakże pasażerka nie miała pasów i skręciła sobie kostkę (jakoś ch*jowo nogi trzymała) . Dzwoniąc na 112 poprosiliśmy o karetkę . Ba najpierw trzeba było się dodzwonić po jakiś 10 minutach ciągłego dzwonienia z zajebiście wk***ionym głosem jakaś kobiecina odpowiedziała "Ratownictwo medyczne , potrzebuje pan pomocy?" . Myślę sobie zajebiście bynajmniej się dogadam , powiedziałem że potrzebna karetka , kto jest uszkodzony , (aż dziwne że nie zapytała o stan przyszłej pacjentki) moje dane i kazała się nie rozłączać po czym przez 10 minut słyszałem dyszenie do słuchawki. Jako że jeżdzę nie zbyt wygodnym autem (no by miała problem z wsiadaniem przy skręconej kostce) to nie mogłem jej zawieść osobiście. Po 45 minutach czekania zadzwoniłem jeszcze raz i pytam się co z karętką , że dzwoniłem itd. a ona mi z pretensjami że się rozłączyłem i że nie mają teraz dostępnej karetki. Po ponad godzinie przyjechała łaskawie karetka i senitariusz wyjechał mi z tekstem "przepraszamy za spóźnienie ale przerwe mieliśmy". I teraz nasuwa się pytanie "CZY DO ch*jA PANA LUDZKIE ŻYCIE COŚ ZNACZY?"
Gdyby kobieta dostała nie wiem strzała w łeb od latarni wpadającą przez przednią szybę to też by przyjechali po godzinie ?
Rozumiem że Polska , można narzekać itd. Ale do ch*ja jak strajki robili to potrafili się na szybko ogarnąć a jak k***a ich potrzebujesz to za Chiny Ludowe się nie doczekasz.
@btw. Karolina O. z Piotrkowa Trybunalskiego , mam nadzieję że noga już zdrowa