Bardzo łatwo to sprawdzić, ale.... twarze są wypikselowane i nie widać, czy oczy są w cieniu.
Zobacz jak nisko jest słońce, nie ma h*ja na Mariolę że oczy są w cieniu ...chyba że w ostrym cieniu mgły...a wtedy to huz dzieją dzieją się takie rzeczy że przydzie dzień że człowiek będzie musiał podjąć takie decyzje że człowiek nawet sobie nie wyobraża
Czy słońce oślepiło czy nie, nikogo to nie powinno interesować. Prędkość jazdy zawsze powinno się dostosować do tego w jakiej jesteśmy sytuacji. Nic nie widzisz i jedziesz na ślepo? To zwolnij ile się da i przejedź ten trudny okres z taką prędkością, jeśli nie masz żadnych okularów przeciwsłonecznych. Mamy nagranie 20 sekund, słońce jest od 1 sekundy a chłop martwi się tylko o swoje oczy i nic nie zwalnia. To samo tyczy się śniegu, deszczu itp. Wytłumaczeniem od kolizji/wypadku może być dla mnie plama oleju, której nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ubytek w nawierzchni lub jej dziwne zniekształcenie.
Niczego nie widzę przez to Słońce, to jadę dalej jakby nigdy nic. Dobrze, że jeszcze gazu nie dodał, żeby szybciej być w domu i tym samym skrócić czas ekspozycji.
Raz rano walnęła we mnie babka z lewej - dojazd w strefie równorzędnych, więc miałem pierwszeństwo. Nie jechała szybko, ja też nie, ale dopiero w ostatniej chwili skumałem, że ona nie zwalnia i odskoczyłem ile mogłem (otarła tylne koło i zderzak).
Tłumaczyła, że mnie nie zauważyła, bo Słońce ją oślepiło. Tyle, że ciężko nie zauważyć srebrnego SUVa na światłach jadącego właśnie w stronę wschodzącego Słońca. Chyba, że gapiła się w Słońce wcześniej i niczego nie widziała, więc postanowiła wjechać na ślepo.