Jadący deskorolkowiec z nieuwagą porusza się na wprost przez co wjeżdża przed przejeżdżający samochód, który go przejeżdża po przewróceniu. Pierwej myśleć trzeba nim na deskę się wsiądzie by wiedzieć czym grozi niemyślenie.
I bardzo, k***a, słusznie. Dał cudowny przykład swoim pedalskim pobratymcom. Niech na deskorolkach i innych, tego typu rzeczach, jeżdżą sobie w skateparkach, gdzie nikomu nie przeszkadzają.
Nie wazne, ze wyplul wlasne organy, wazne ze wg prawa mogl miec pierwszenstwo. Prawilnosc i sprawiedliwosc spoleczna +50, mozliwosc powiedzenia "to ja mialem racje" + 100.
Bóg wysyłał mu znaki, znaki świetlne, na j***nym kierunkowskazie... Widać ojciec niebieski stwierdził że lepiej trzymać takiego debila w domu... Domu niebieskim...