myślę, że zgon na miejscu, dlatego pierwszy facet się nawet nie nachylił, ani drugi za pierwszym podejściem. Mózg na wierzchu to średnio miły dla oka widok.
Z oryginalnego opisu na LiveLeak'u: facet zginął na miejscu... Niefart jak cholera- zginąć przed domem w czasie huraganu, a można było się wrócić i przeczekać...