Shaq i jego laska zabawiają się w sypialni. Przeszli do "rękoczynów", ona zaczęła mu walić konia i nagle ZNIKA! Nagle słychać stłumione wołanie:
-Shaq! Shaq! Znowu mnie wciągnęło po skórę!
Idą sobie lwy przez sawannę, patrzą a w mały gaju obok słonie tarzają się ze śmiechu. Podchodzą bliżej i pytają się o co chodzi:
- ej, z czego tak lejecie ?
słonie dalej umierają ze śmiechu
- ej, no ! co was tak śmieszy ?!
- a bo r*chaliśmy małpy - opowiedziały słonie
- no my też r*chamy i co w tym do śmiechu ?
- bo one tak fajnie pękają jak się spuszczamy....