Rosyjskiemu naukowcowi, Konstantemu Korotkowi, udało się sfotografować duszę opuszczającą ciało umierającego.
Nie dokonał tego bynajmniej zwykłym aparatem, a aparatem bioelektrograficznym.
Według Korotkowa jako pierwsze siłę życiową (która może być duszą) tracą pępek i głowa, a serce i pachwiny ostatnie.
Były przypadki, w których zauważył opuszczenie ciała przez duszę przy gwałtownej i niespodziewanej śmierci, a potem jej powrót, wg. Korotkowa najprawdopodobniej dlatego, że w ciele pozostaje nadwyżka niewykorzystanej energii życiowej.
Dobra, dość pie**olenia, zdjęcie:
Taki wielki kit że jak ktoś coś takiego uważa za prawdziwe "foto duszy" to jest największym debilem wśród największych debili na świecie. k***a normalnie zupełnie średnio bystra ameba jest przy takim "kimś" tytanem umysłu... ech... ludzie !!
Taaa, bo naćpany kler mówi że kamienie mają dusze... idź w ch*j
Naćpany kler mówi, że dziewica urodziła faceta, który chodził po wodzie, zmieniał wodę w wino, rozmnażał jedzenie i zmartwychwstał jak go zabili. Mówi też, że tą kulkę na której żyjemy i wszystko dookoła stworzył bóg, który stworzył też wspomnianą wyżej dziewicę, a ogólnie kobietę stworzył z żebra mężczyzny, którego stworzył wcześniej na swoje podobieństwo... A to wszystko, zarówno pojedynczo jak i wzięte do kupy, to absurd tego samego kalibru, co kamienie mające dusze
pi...........ja
2013-09-26, 14:49
Ciekawe że niematerialna dusza wygląda jak ten umarły i jest jakby wciągana takim bajeranckim promieniem. Cos to zbyt popkulturowe.