Tylko, że Boss Hoss, to trochę inna klasa motocykli. Tu masz ośmiocylindrowy silnik, o pojemności, 6 albo 7 litrów, przeszczepiony z Corvetty, albo Viper'a. A triumph to silnik 3 cylidrowy o pojemności "tylko" 2,3 litra. To już nieco inna liga, że o różnicy w cenie już nie wspomnę.
Video
boss hoss big blok 500km dostaje w ciry od zr12 (który 200 koni nie ma a do setki w nie całe 3s)
Przecież widać dlaczego przegrał. No i kierowca kierowcy nierówny, Ja bym Veyronem był w stanie przegrać z kierowcą Subaru Imprezy. Ja nie będę w stanie przyspieszyć w czasie deklarowanym przez jakiegokolwiek producenta jakiegokolwiek motocykla czy samochodu. Nie każdy, kto ma Lambo, potrafi wycisnąć z niego wszystko, chyba wiesz, do czego zmierzam.