Od znajomej w bloku na 1 piętrze mieszka córka z matką które są zbieraczkami, masakra co wychodzą gdzieś to wracają z kilkoma reklamówkami wszystkiego. Co roku Wspólnota organizuje kontener pod ich okno i wraz z policją sprzątają mieszkanie - kontener pełny po brzegi. Czasami częściej wzywali gdy z pod drzwi wejściowych wypływały jakieś substancje i wychodziło robactwo a smród był już nie do zniesienia, lub jak sąsiadowi z parteru coś ciekło po ścianie. One nie potrafiły tego wytłumaczyć dlaczego to robią, ale też nie potrafiły przestać wiedząc jaki problem wszystkim robią. Więc chyba tylko psychiatryk dla takich osób.