Wieszałem lampki świąteczne dookoła domu. Zastanawiałem się przy tym czy nasi sąsiedzi, nie będący chrześcijanami, mogą poczuć się urażeni tym widokiem.
Dla pewności namalowałem jeszcze swastykę na drzwiach garażu.
A co ma do tego swastyka? Jeśli już, to musiałbym namalować/powiesić symbol każdej religii, ale wtedy i tak byś kogoś obrażał tym, że jego symbol widnieje obok symbolu innej religii.
Jestem specjalistą.
Tłumaczenie, na wypadek jakby ktoś był do tyłu i nie zrozumiał:
Gościu wieszając lampki zastanawiał się (nie mylić z "martwił") czy jego sąsiedzi nie będą urażeni. Żeby mieć pewność, że na pewno będą, namalował swastykę.
Ale to suche i ch*jowe. To jest tak suche, że nawet nie śmieszy ani nie daje do myślenia... (tak zrozumiałem to gówno). Ja pie**ole ile wody i mułu trzeba mieć w głowie żeby takie coś lubić...