15 listopada San Francisco zamieniło się w Gotham City.
Wszystko z powodu 5-letniego Milesa Scotta, u którego w wieku 18 miesięcy została zdiagnozowana białaczka, z którą walczył do czerwca tego roku, a która obecnie jest w fazie remisji.
Jego wielkie marzenie by stać się superbohaterem zostało spełnione przez Make-A-Wish Foundation, zajmującą się spełnianiem marzeń zmagających się ze śmiertelnymi chorobami dzieci.
Całe przedsięwzięcie przypominało wręcz wojskową operację, wzięło w nim udział ponad 7000 wolontariuszy, a Milesa dopingowali m. in. DC Comics, Warner Bros, Graham Nolan i Barack Obama
Miles jechał z rodzicami do San Francisco przekonany że jadą tylko odebrać jego kostium, gdy szef miejskiej policji nadał prośbę o pomoc zwracając się do "Batkid'a".
Otoczony eskortą policji i wiwatujące tłumy, Batkid
rozbroił bombę ratując damę w opresji
pomógł w aresztowaniu Riddlera rabującego bank
oraz Pingwina który porwał maskotkę miasta.
W akcji brali udział funkcjonariusze policji, a po wszystkim Milesowi klucz do miasta przekazał burmistrz San Francisco Ed Lee
a jego wyczyny zostały opisane w spreparowanym numerze "Gotham City Chronicle"
Wszystko fajnie, dzieciak mial zabawe, ludzie mu dopingowali, ale zaloze sie ze gdzies tam organizator tego eventu smieje sie i liczy kase, tak jak to bylo z tym Kony 2012.
Wszystkim prześmiewcom życzę z całego serca dziecka chorego na ciężką do uleczeani chorobę
A czy Tobie ktoś tutaj życzy cokolwiek złego? Czy ktokolwiek tym bardziej życzy Twoim dzieciom coś złego? Czy ty w ogóle masz dzieci imbecylu?
Nikt nikomu nie życzy choroby ani śmierci, zwłaszcza dzieciom więc Ty też nikomu nie życz co tobie niemiłe, a to jest sadistic.pl - Codzienna dawka CZARNEGO HUMORU i jeśli nie umiesz go dostrzec to proszę cię kulturalnie: wypie**alaj stąd!