Gosciu nie mogl odjebac gorzej, no nie no k***a nie wierze. Zamiast celowac tak by mu uj***lo glowe konczac tym samym cierpienie egyzstencjalne w sekunde, upie**olilo mu nogi i po za ezystencjalnym zagwarantoweal sobie jeszcze fizyczne na wiele godzin a bycmoze go odratuja i bedzie taka sama p*zda jak wczesniej, tylko na wozku. Chryste.
Najbardziej wk***iający typ samobójców, sprzątania w ch*j, zwłoki nie do poznania dla rodziny, i na dodatek mnóstwo wk***ionych spóźnionych ludzi (choć akurat ten na peronie odj***ł samobója więc przynajmniej tyle)
Kiedyś czytałem wywiad z jednym polskim maszynistą który zupełnie nie ze swojej winy załatwił ponad dwadzieścia osób. Mówił że nikt z nim nie chciał jeździć a po dwudziestym pierwszym dostał ksywę "oczko", artykuł na Onecie poniżej:
Nie dziwię się nawet czemu to zrobił, trzeba w ch*j nie mieć mózgu żeby najpierw dać sobie rozj***ć dolną część kręgosłupa. Aż k***a sam zawyłem bo to jest tak poroniony plan że k***a grubasy w hameryce majo wiecej mózgu bo k***a siedząw domu hahahah