Miałem kiedyś skorpionazłapałem go na południu Francji. Próbowałem go przewieźć z Francji do Polski, ale po drodze chciałem dać mu coś do zjedzenia, no i nie wiem czemu dokładnie, może stres podróżą, ofiara za duża, itp. ale skorpion dziabnął siebie sam. Nie bylo ani gorąco, ani nic. Tylko swierszcz i pudełko.
Miałem kiedyś skorpionazłapałem go na południu Francji. Próbowałem go przewieźć z Francji do Polski, ale po drodze chciałem dać mu coś do zjedzenia, no i nie wiem czemu dokładnie, może stres podróżą, ofiara za duża, itp. ale skorpion dziabnął siebie sam. Nie bylo ani gorąco, ani nic. Tylko swierszcz i pudełko.