kołkownica najlepsza broń w grach ever

@sunr1se dzisiejsze doktryny projektowania gier nie uwzględniają już bossów, bo większość gier albo próbuje naśladować rzeczywistość, a 8-metrowy koleś z KM to jednak nie to, albo robią bossów, którzy nie są oderwani od rzeczywistości.

Świat się zmienia, gry się zmieniają...

pie**olisz panie, w większości gier są bossy (bossi?), ale którzy, jak to napisałeś, nie są właśnie oderwani od rzeczywistości. Ludziom "boss" to się kojarzy jedynie z jakimś pie**olnym nie-wiadomo-czym i jest to błędne skojarzenie.

pie**olisz panie, w większości gier są bossy (bossi?), ale którzy, jak to napisałeś, nie są właśnie oderwani od rzeczywistości. Ludziom "boss" to się kojarzy jedynie z jakimś pie**olnym nie-wiadomo-czym i jest to błędne skojarzenie.

Litościwy jesteś skoro nazywasz tych amatorów i nędzne przeróbki bossami Dziś często boss to zwykły przeciwnik mocniejszą bronią, otoczony tabunem zwykłych (ot choćby finał w Max Payne 3).

Boss to był w Mass Effect 2, kiedy to ładowało się konkretnie w 50 metrowego żniwiarza (ch*j nie spoiler, jak do tej pory nie zagrałeś w ME2 to i później byś nie zagrał), choć i tak nie była to jakoś trudna rozgrywka...