Dobra dobra, mniej zabawnie to wygląda, jak się nie ma klucza 10tki, nakrętki się zastały, styki zaśniedziały, a w dodatku na dworze jest -20 i wazelina techniczna do smarowania styków zamarza w tubce po 2 minutach od wyjścia z domu. I darujcie sobie komentarze na temat wazeliny, kto wymieniał akumulator, ten wie, a kto nie wymieniał, ten niech się lepiej uczy do testu gimnazjalnego.
Ja wolał bym zobaczyć jak przy wymianie tego akumulatora zamyka się maska pod wpływem uderzenia w nią silnikiem, który to oderwał się z samolotu w wyniku czego rozcina babkę na pół. Następnie samolot, który podczas awarii stracił silnik rozbiją się o pobliskie miasteczko a dokładniej uderza w elektrownie atomową co prowadzi do wybuchu i skażenia takiego że ja pie**ole..