Ja rozumiem ze aktor, ze artysta, ze stracil role zycia, ze dobry aktor zagra kazda role...
Ale to k***a ?! Juz ch*j ze cale zycie gral podrzedna role w podrzednym serialu.
Ja bardzo przepraszam, ale on sie znizyl do tego poziomu, ze stado murzynow by go dymalo na antenie, na zywo, a Rysio z usmiechem i sperma na ustach z bananem w mordzie, mowilby monolog zycia, "wkladajcie banany głeboko, bedziecie srali srogo"
Moj świat sie zawalil, ide na wodke