Szukajac w necie opini o automatycznych karmnikach dla rybek natknalem sie na filmik pewnego ruska: Automatic Fish feeder DIY (Do It Yourself) Akcja wlasciwa od 2:15 wczesniej opisana budowa
Już widzę jak w jego książce telefonicznej w telefonie widnieje kontakt o nazwie "Najdroższa Rybcia". Potem siedzi np. w knajpie z kumplami, wyciąga telefon a oni pytają gdzie dzwoni, na co on im odpowiada, że puści tylko srzałę do swojej Rybci.
zeczywiscie patent zajebisty .... bym musial ladowac telefon i karmeco jakis czas nie daj bóg by mi jakas dz**ka z reklamy zadzwonila to by mi rybki sie przekarmily nie ma piwa za tak zj***ny" patent"
Amerykanie wydali ponad 12 mln $ na to aby zaprojektować długopis potrafiący pisać w przestrzeni kosmicznej (bez grawitacji), Rosjanie w tym czasie pisali ołówkami..
wiem, wiem że to tylko legenda:) ale pasuje tu jak ulał
1 - spora część komórek odpalonych bez karty SIM ma nadal sprawną funkcję cyklicznego alarmu. Nikt nie dzwoni, a żarcie systematycznie leci. Jednorazowo na dzień, kilka razy na dzień - kwestia ustawienia.
2 - Podpięcie komórki do ładowarki albo upchanie jakiegokolwiek źródła zasilania sieciowego załatwia sprawę na wch*jwiejakdługo.
3 - większa flaszka z karmą.. możesz tam nawet kilogram wsypać, i prędzej ci rybki ze starości zdechną, niż żarcia braknie.