Przybyli bo popełnił jakieś ciężkie przestępstwo (62-letnio dziadzio). Gdy przybyli zaczął strzelać i rzucił 2 granaty. Zranił jednego oficera w rezultacie czego został zastrzelony.
Dzidkowi nie chciało się iść do pracy do Pracy więc Tusk wezwał Specnaz (w końcu niedługo rudy nas za puszkę fasoli ruskom sprzeda). Dziadzio się wkurzył i posłał im wiązankę a ruskie myśleli że to znów 1920 i spieprzyli ;p