Ja nie wiem czy to ja mam jakiś brak poczucia humoru, ale mam wrażenie, że ostatnio panuje tu jakiś gimbohumor - wystarczy, że w jakimś zdaniu padnie jakiekolwiek nawiązanie do seksu i już niby jest zabawnie i śmiesznie. Albo ja się starzeje, albo sadol schodzi na psy...