A bywa i tak, że takie milusie stworzonka można spotkać. Zresztą, granaty, świerszczyki, stare gazety, naboje... na poddaszu praktycznie wszystko można znaleźć.
Kiedyś nawet trafiliśmy na zdechłego kota na dachu, a raczej powinienem powiedzieć, zmumifikowanego.