Mam wrażenie że ruscy dzielą się tylko na dwa typy
a) tych co mają pojęcie o napie**alaniu się
b) tych co mają ruchy jak mucha w smole
stan pośredni nie istnieje
E tam. Na wsi u moich dziadków był żul, który się nawalił i zasnął na torach. Są obok siebie dwie linie kolejowe - jedną cały czas jeżdżą pociągi, a drugą raz w roku. Pech chciał, że zasnął pomiędzy szynami tej pierwszej linii. Jechał pociąg, maszyniści zaczęli hamować, ale już pół składu przejechało. Maszyniści myśleli, że już po chłopie, ale jak się okazało żyje.
Oczywiście policja, karetka, itp. Miał tylko złamany obojczyk. Pytali się jak to możliwe, że nie czuł drgań. Tłumaczył się, że myślał, że śpi na drabinie i dlatego tak telepało
http://moje.radio.lublin.pl/spal-na-torach-kolejowych.html