Jako że na Sadolu pojawiały się już filmiki z finisherami z Mortal Kombat i Dead Space, postanowiłem przybliżyć Wam mało znaną, acz bardzo ciekawą gierkę na motywach filmu Zacka Snydera i kultowego już komiksu Alana Moore'a. Mowa oczywiście o Watchmenach.
Eh, Rorschach jest chyba jednym z najzajebistszych bohaterów filmów/gier/książek/komiksów. Dobrze odzwierciedlili go w filmie, a jego tekst: "... and I'll look down and whisper "No."" jest jednym z tych, które aż chce się czasem wplatać w swoje wypowiedzi, żeby nerdy miały uciechę, a i samemu poczuć się przekozakiem. Szkoda, że koniec końców ginie jak szmata.
Watchmen The End Is Nigh Part 2, mam to na PS3, polecam wszystkim, dosłownie wszystkim:) W tej grze chodzi o robienie kombosów i napie**alanie przeciwników, najpierw picusiów w garniakach, potem bandziorów, potem właśnie tych zboczeńców, grubasków i dz**ki a na końcu główną dz**kę się zabija, w zależności jak się gra tzn. dz**kę jak gra się we dwóch na split screen'ie, a jak jest się Rorschachkiem to zabija się Night Owla a jak Owlem to na odwrót grę można kupić na PSN stawiam, że w przystępnej cenie skoro ją mam:P
Nie ginie jak szmata. W przeciwieństwie do Nite Owl'a przynajmniej nie był sprzedajną p*zdą, która dała się przekonać do planu swojego wroga. Zginął tylko dla tego, ze miał jeszcze resztki przyzwoitości i chciał, by ludzie znali prawdę. Szmatą to tam był Manhattan.