Alex Ferguson pomyślał, że to czas zacieśnić więzi wśród piłkarzy w jego drużynie. Zaproponował zatem zabawę w chowanego. Powiedział Rooneyowi żeby zamknął oczy i policzył do 10. Reszta graczy pobiegła schować się do swoich kryjówek. Mija 10 minut - Rooney'a nadal nie ma. Sir Alex postanawia sprawdzić co się z nim stało. Znajduje go w tym samym miejscu ciągle stojącego z zamkniętymi oczami.
- Hej, Wayne, co jest?
- Nie widzę moich palców!
Za inwencje twórczą można dać bo jakotaki kawał to to jest, ale chyba dla bardzo wąskiego grona ludzi, do których nie należe. Ach ta legendarna głupota Rooney'a hah..