Facet i babka grali w chińczyka na kuchennym stole. Grali bardzo ostro. Nagle usłyszeli jakiś dźwięk. To ich syn mały Timi stał na lodówce. Mały Timi krzyknął i wystrzelił się w powietrze. Ojciec powiedział "To już nie jest mój syn" Na co matka, nasrała do pucharu i zaniosła babci.