Zderzak jest super ale ma pewne dwie istotne wady - do tej pory nie zbadano czy działa na pojazdy o "przeciętnej" masie (powiedzmy koło tony) przy prędkościach powyżej 20 km/h (zwiększając prędkość uderzenia dwukrotnie masa zderzaka musi zostać podniesiona do kwadratu, zwiększając jednocześnie masę pojazdu dwukrotnie waga urządzenia idzie w sześcian żeby zadziałał tak jak powinien, skoro teraz waży grubo ponad sto kilo a jest w stanie pochłonąć energię jedynie małego malacza rozpędzonego do kilkunastu kilometrów to żeby zatrzymać normalny pojazd jadący 50-60 na godzinę trzebaby dla tego cuda techniki chyba osobną przyczepę holować za pojazdem. Oczywiście podnosząc masę zderzka podnosimy masę pojazdu= zwiększamy energię kinetyczną pojazdu = musimy zwiększyć masę zderzaka aby zadziałał = błęde koło. Dlatego twórca zderzaka tak się denerwuje na słowo "Uroboros" Dwa, że działa WYŁĄCZNIE jeżeli przyłoży się siłę przy niemal idealnym kącie 0 stopni do osi podłużnej tego cudownego zderzaka - przy uderzeniu po skosie albo nie w centrum zderzaka nie działa. Ile wypadków to idealne równe zderzenie w środek pojazdu, 2-3 procent?
~Rhox - to nie wiem gdzie to slyszales - bo ja o tym zderzaku ogladalem jakies 7 lat temu i odpowiedz byla prosta jesli chodzi o branze motoryzacyjna... Jesli zaczeli by uzywac takich zderzakow bylo by mnie wypadkow, czyli mnie napraw, mniej zysku sprzedarzy samochodów - czysty marketing - To tak jak "Przekret tytoniowy" zapraszam do obejrzenia tego dokumentu - dowiecie sie ciekawych rzeczy
nie rozumiem za to dlaczego użyto wyrażenia "niestetyw kuwejcie". przecież tam więcej zapłacą i jest okazja do podróży