18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Resident Evil

BongMan • 2013-09-26, 15:48
Kiedyś robili gry z gatunku survival horror, które wprowadzały gracza w niepowtarzalny klimat, grając w nocy szło się obesrać i nie trzeba było mieć do tego karty graficznej za parę tysięcy i pierdyliona giga ramu. Taką grą był Resident Evil. Gdzieś na początku rozgrywki, jak jeszcze nie wiesz o co kaman, znajdujesz pamiętnik gościa, który powoli zaczyna wprowadzać w mroczny klimat całej gry. Uznałem, że jego zawartość jest godna Sadistica, więc przetłumaczyłem i wrzucam.

9 maja, 1998
W nocy graliśmy w pokera ze Scottem, Aliasem i Stevem, naukowcem.
Steve miał niezwykłe szczęście, ale wydaje mi się, że oszukiwał. To szuja jedna.

10 maja, 1998
Dzisiaj jeden z naukowców poprosił mnie bym zajął się nowym potworem. Wygląda jak goryl bez skóry. Mówili, żeby dawać im żywy pokarm. Jak rzuciłem im świnię, zaczęły się nią bawić. Powyrywały jej nogi i wypruły flaki, a dopiero potem zjadły.

11 maja, 1998
Jest godzina około 5 nad ranem. Przyszedł Scott i mnie obudził. Miał na sobie kombinezon ochronny, taki jak ten, który noszą astronauci. Kazał mi założyć taki sam. Słyszałem, że w podziemnym laboratorium miał miejsce jakiś wypadek. Nic dziwnego, ci naukowcy nigdy nie odpoczywają, nawet w nocy.

12 maja, 1998.
Noszę ten wk***iający kombinezon od wczoraj, strasznie mnie swędzi skóra i śmierdzi stęchlizną.
W ramach zemsty nie nakarmiłem dzisiaj psów. Poczułem się lepiej.

13 maja, 1998
Poszedłem do oddziału medycznego, bo mam całe plecy opuchnięte i strasznie mnie swędzą. Owinęli mi je bandażem i lekarz powiedział, że nie muszę już nosić tego kombinezonu. W końcu się dzisiaj wyśpię w nocy.

14 maja, 1998
Obudziłem się rano i odkryłem kolejne pęcherze na stopie. Nie mogłem chodzić i musiałem wlec za sobą nogę idąc do zagrody z psami. Od rana były bardzo cicho, to dziwne. Kilka z nich uciekło. Jak ktoś wyżej się o tym dowie, będę miał przesrane.

15 mają, 1998
Mimo, że nie czuję się dobrze, postanowiłem zobaczyć się z Nancy. Pierwszy raz od dawna chciałem wziąć wolne, ale kiedy wychodziłem, zatrzymał mnie strażnik. Powiedział, że jest rozkaz nie wypuszczać nikogo z terenu. To ma być jakiś żart?!

16 maja, 1998
Słyszałem, że w nocy zastrzelili naukowca, który próbował uciec. Całe ciało mnie swędzi i czuję, jakby płonęło. Jak drapałem się po opuchniętym ramieniu, to odpadł mi kawał zgniłego mięsa. Co się ze mną dzieje, do diabła?!

19 maja, 1998.
Gorączka przeszła, ale swędzi. Głodny, jem psie żarcie. Swędzi, swędzi. Scott przyszedł. Brzydka twarz, więc go zabiłem. Smaczne.

4.
Swędzi.
Smaczne.

cys23

2013-09-26, 16:02
k***a, to była gra. Trzeba było przemyśleć wystrzał każdej amunicji, a nie te bezmózgie strzelaninki co się robi teraz. Panie Bongman, pierwszy raz posyłam ci piwo

rockface123

2013-09-26, 16:07
masz i moje, za przypomnienie pierwszych RE a najbardziej resident evil 3 na psx-a pamiętam poczętek gry i te wycie zoombie.. i koszmary po nocach za dzieciaka ;-)

Danteee

2013-09-26, 16:12
Pierwsze residenty to bylo cos. Niestety od czworki ta seria z kazda czescia jest coraz gorsza, idealny przyklad jak z porzadnego survival horroru mozna zrobic glupawa gre akcji.

Sounoxx

2013-09-26, 16:26
@up Właśnie czwórka, moim zdaniem, była ostatnią dobrą częścią, choć wk***iało mnie eskortowanie tej niedorajdy. Piątka była nastawiona zbyt wojskowo, o szóstce nie wspominam, bo jest ch*jowa, a Revelations, wg mojej opinii, trzyma poziom serii. Nie można patrzeć na gry tylko jako oldskul, bo jedynymi grami nie idącymi z duchem czasu to Indyki, a i to niektóre.

Camel_06

2013-09-26, 17:11
Taaaak, PSX to była maszyna, Tomb Raider, RE, Parasite Eve, Oddworld Abe i Tekken 3. Leci duże piwo :D

Ale pierwszy Silent Hill był straszniejszy od wszystkich Residentów (chociaż nie przeczę że miały niepowtarzalny klimat) - ta pieprzona mgła, szumiące radio i syreny alarmowe to był dopiero horror, zwłaszcza jak grało się samemu w nocy ;)

FryzjerZG

2013-09-26, 17:59
Silent Hill byl swego czasu tak okrutnie straszny, ze umawialismy sie w 3-4 osoby i losowalismy kto bedzie sterowal (ofc sterowal przegrany). Ten budzik, i przechodzenie do tego obskurnego wymiaru, brrr ciarki ! Nie wiem co bylo gorsze, szkola czy szpital :) Ehh stare dobre czasy, to se ne vrati...

vandamme1

2013-09-26, 18:11
Sam od czasu do czasu odpalam re3 , najlepszy klimat ever. Jakby kogos interesowalo to bez problemu mozna znalezc w necie przerobke na kompa

saikomiki

2013-09-26, 18:59
dokładnie te klimaty to moje dzieciństwo.
I zgadzam się, że RE istniał do 4-tej części.

Ja akurat najmilej wspominam RE 2, część Leona. Sam początek (przebiec między zombiakami, do pierwszego pomieszczenia, bodajże sklep z bronią) już wprowadzał niesamowity klimat.


Marzę, by ktoś kiedyś zrobił remake tych części RE 1- 3 na ps3/PC/Xbox.

va...........ro

2013-09-26, 19:20
a ja mam psxa do tej pory śmiga, pady niemal nówka, gry (RE 1, 3-nemesis, sillent hill, tekken 3) również nie porysowane, śmiga wszystko ładnie pięknie, ale w sillent hill jak kiedyś za dzieciaka się zaciąłem w szpitalu na sekwencji kodów, żeby uruchomić windę, tak do tej pory nie ruszałem;p najstraszniejszy dla mnie moment jak policjantka goniła go po karuzeli;p

Jajcarz

2013-09-26, 19:26
Najlepszy horror jaki w życiu grałem to Silent Hill 2. Ogólnie cała seria jest przerażająca, ale grałem ostatnio w 2 na ps3, to i tak mnie cały czas przechodziły ciarki. Te sceny z piramidogłowym, podróż po jeziorze, szpital psychiatryczny, naprawdę drugiej tak strasznej gry to ja nigdy nie widziałem. Najgorsze jeszcze w tym wszystkim jest to, że tutaj trzeba myśleć (wiem jak to brzmi, ale ten kto grał to zrozumie o co mi chodzi) to nie jest bezmyślne bieganie na pałę, trzeba się zastanowić jak rozwiązać zagadkę do tego jeszcze jak weźmie się wyższy poziom w którym potwory po zabiciu mogą się ''zrespić'' to jest przesrane.

3 nie była zła, ale do poziomu 2 to daleko + trochę zbyt kolorowa i oczojebna momentami. Ostatniego Silent Hilla też przeszedłem i muszę przyznać, że nie był taki zły chociaż oceny dostał kiepskie.

ulfik

2013-09-26, 19:29
Jak najbardziej zasłużone piwko :)
Edit:
Wszystkie RE z numerkami wyszły na pc i ps3, nie są to żadne przeróbki tylko normalne gry od producenta (capcom).

wernetto

2013-09-26, 19:50
A później wyszła Amnesia i zmieniła postrzeganie survival horroru. Przy niej Resident Evil choć pozostaje klasyką, wydaje się być gierką dla dzieci.

seraph88

2013-09-26, 20:35
Resident Evil 1 była jedną z gier, która miała wypromować pierwszego psx'a... Udało się. Dwójka tylko potwierdziła kunszt programistów z Capcom. Trzecia część, mimo że była "kolorowa" wprowadziła nowy element strachu - tytułowy Nemesis mógł podążać za graczem (do dziś wpominam, jak trząsłem padem, uciekając przed nim). Czwórke RE można jeszcze zaliczyć do klasyki horroru. Natomiast później, to według mnie tylko odcinanie kuponów. Co do Amnesi, rzeczywiście to jedna z najlepszych "strasznych" gier, dlatego napewno wielu Sadoli czekało na kolej ną cześć: A Machine For Pigs. Ale ja się zawiodłem... W związku z moim wywodem mam pytanie: możecie polecić konkretną gre, w której można się przysłowiowo "zesrać" ze strachu (oprócz Silent Hill)?

boberror

2013-09-26, 20:59
piwo i duży props za temat ,ja też mam pare ciekawych tytulow ktore mozecie pamietac ,m.in Syphon Filter ,gierka nie do przebicia ,konkretny klimat ,cos dobrego na 4 pady ,jak ktos mial w posiadaniu multitapa TEAMBUDDIES ,gierka przebija kazdy multiplayer z tej kategorii na psx'a ,hmm Croc ,Crash przezajebiste platformówki ,Tony Hawk ,taaa to dzieki tej grze jezdzilem wiele lat na desce :) Quake (ta gra dzieki samej muzyce przebija wersje komputerową) Driver (nie trzeba pisac) Rainbow Six (strzelanka ktora chyba jest nabardziej realna jezeli chodzi o wytrzymalosc postaci) no i PRO gierka Duke Nukem :) i w jednej sprawie sie nie zgodze ,wedlug mnie to Metal Gear Solid zaowocowal sukcesem tej konsoli ,sam mam w posadaniu psx'a multitapa ,sporoooo gier oryginalnych ale brak padów :(