Nie wiem skąd tyle piwek pod tym. Wystąpienie nie było ani porywające, ani jakoś w ch*j ciekawe. Mi się kojarzy z tym kurewsko denerwującym rytuałem przed każdym lotem.
A na Benfice byłem z miesiąc temu, w sumie warto się wybrać jak się jest w Lizbonie. Fajna atmosfera, duży stadion. Ja miałem o tyle ch*jowo, że się spóźniłem na pierwszą połowę, a miejsce miałem przy samej murawie, ale bliżej rogu. W drugiej połowie Benfica atakowała na drugą stronę boiska więc ch*ja widziałem ale i tak spoko
Jako ciekawostka- mają tam dwa młyny, w dwóch przeciwległych rogach stadionu i zamiast śpiewać razem to nawzajem się przekrzykują i rywalizują która cześć ma lepszą oprawę itp.
Ta reklama nie poprawiła mi humoru, wręcz na odwrót. Śmiejemy się z postępującej Islamizacji Europy, a nic nie robimy. Już niedługo nasze dzieci i wnuki gdy pójdą na mecz, przed meczem będę mówić:
-Nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem.
Dobra żeby dać jakiś optymistyczny akcent, jak powinny naprawdę wyglądać Line Lotnicze.