Atmosfera panująca w książce jest, bando debili, odwzorowaniem zimnego Brytyjskiego chowu, notabene opisywanego przez Cejrowskiego, a nie, k***a, kulturą Satanistyczną.
Jak było to ch...wo otagowane
Będąc katolem zdrowym umysłowo wstydziłbym się za RM i tych biednych schorowanych ludzi co tam się udzielają