phalaphael, nie siej fermentu!
Krąży pogłoska, jakoby w celu nakręcenia scen dialogów Darka z Rademenesem "właścicielce kota wypłacono obiecaną sumę ubezpieczenia za stratę zwierzęcia, następnie kota uśpiono i dyskretnie spoza kadru ruszano jego martwym pyszczkiem".
Jednak ruchy głowy i pyszczka kota wskazują na "zapętlone" odtwarzanie jednego ujęcia; ponadto martwy kot powinien mieć rozszerzone źrenice. W archiwum TVP zachował się dokument wskazujący na trudności w nakręceniu "mówiącego kota".