przez lata swojej egzystencji nie jestem w stanie tego zrozumieć,
dlaczego ten co zj***ł ucieka w bok ratując dupę poprzednikowi robiąc większą rozp***uchę idąc na czołówkę,
w lewo i plenerek to jeszcze rozumiem, ale lepiej walić w tył niż kosić po chodniku...