Niby Metale brudasy, ale to dresy noszą bluzy tydzień i jebie w nadmiarze od nich tanimi perfumami, ciągle żebrają o fajki. Często problemy w rodzinie mają właśnie dresy. Ale ch*j z tym, "bujajcie się" po całym chodniku, traćcie zęby po ustawkach i bądźcie żulami pod koniec swojego marnego życia. Myślę, że brudasami powinni zostać raczej dresy.
Skąd taki błyskotliwy wymysł?
To koleś z Sepultury, poza tym nawet gdyby to był dziadek Obamy, to nie o to chodzi; ale cóż... ludziom, którym trzeba coś tłumaczyć - nie warto tłumaczyć.