18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Psycholożka

WhiteBaran • 2015-10-31, 11:15
Idę do psychologa. Czy tam psychoterapeuty. Nieważne. Kładę się na kozetce. Zawsze chciałem to zrobić.
- Czy to kozetka? - upewniam się.
- Tak - mówi psycholog. Czy tam psychoterapeuta.
- Czy pan jest psychologiem? - upewniam się.
- Jestem psychoanalitykiem. Jak Zygmunt Freud.
- I ma pan kozetkę.
- Tak. Proszę się zrelaksować i opowiedzieć mi swój ostatni sen.
- OK. No więc śniło mi się...
- Że kocha się pan z matką?
- Co? Nie. Śniło mi się, że jestem na lotnisku.
- Z matką.
- Nie. Z plecakiem. I ochrona każe mi otworzyć ten plecak, a w środku jest...
- Pańska matka.
- Nie. W środku jest drugi, mniejszy plecak. He, he.
- Jest pan pewien?
- Czego?
- Że to nie była pańska matka.
- Moja matka nie ma suwaka i kieszeni na bidon.
- OK. Proszę mówić dalej.
- No więc moja matka...
- Aha!
- Znaczy plecak. Plecak tak dziwnie brzęczy. Jakby było w nim stado pszczół.
- Stado pszczół.
- Tak. No więc otwieram ten plecak, a tam...
- Stado pszczół.
- Skąd pan wiedział?
- To proste. Pszczoły symbolizują pana pragnienia, a królowa-matka symbolizuje...
- Moja matkę?
- Panie Karolu, kiedy ostatni raz uprawiał pan seks?
- Seks?
- Tak.
- Co dzisiaj mamy? Piątek?
- Czwartek.
- Czwartek. No, to będzie... jakieś pięć miesięcy.
- Pięć miesięcy. Rozumiem.
Do gabinetu wchodzi jakaś starsza kobieta. Patrzy na mnie, potem na mojego psychologa, czy tam psychoanalityka. Potem znów na mnie. Potem na niego.
- Łukasz - mówi. - O co cię prosiłam.
- Ale mamo...
- Łukasz.
- Przepraszam, mamo.
Mój psycholog wstaje i idzie do drzwi. Przed wyjściem odwraca się jeszcze i mówi:
- Ładne rajstopy, mamo.
- Łukasz.
- Przepraszam, mamo.
Kobieta siada obok mnie.
- Przepraszam za syna - mówi.
- Nie ma problemu - odpowiadam.
- Proszę się zrelaksować i opowiedzieć mi swój ostatni sen.
- OK. No więc śniło mi się, że jestem...
- W łóżku?
- Nie. Na lotni...
- Z matką?
- Jezus Maria. Jezus Maria.
- Aha. Jezus. I jego matka, Maria.
- K**** mać, nie wytrzymam.
- Aha. Mać. Matka.
- Wie pani co, przepraszam, ale ja to p*****ę.
- Kogo? Kogo pan p******i?
- Moją matkę.
- Aha!
- Żartowałem. Wychodzę.
- To będzie 150 złotych.
- Żartuje pani.
- Nie.
- Ja p******ę.
- A jednak!

uho82

2015-10-31, 13:12
Matka wie, że ćpiesz?

James.B

2015-10-31, 14:32
student artysta z krakowa czacha ci dymi

marcin1414

2015-10-31, 21:45
k***a, zupełnie jakbym widział głupoty wymyślane w podstawówce, właśnie wtedy jeszcze w głowie nie kłębiły się głębsze myśli. Niektórzy chyba z tego nie wyrastają..

e555

2015-10-31, 23:11
Jeśli sam to wymyśliłeś i w dodatku uważasz za śmieszne, ewidentnie widać tu, że masz problemy z ojcem!

BALOTELLIxMARIO

2015-11-01, 14:02
Historyjki pisane w tym stylu zazwyczaj słabo się kończą, tutaj też koniec jest taki bezbarwny, jałowy. Podoba mi się ten styl, sam chciałbym mieć taki luz w pisaniu, ale w tej historyjce zabrakło mi tego pie**olnięcia na koniec, tego morału, tej kropki nad i, puenty, tego wykończenia sytuacji podbramkowej. Czuje niedosyt :mrgreen:

czarnyblack

2015-11-01, 15:57
Oddaj mi ch*ju czas ktory na to zmarnowalem

lolnaz

2015-11-01, 16:00
Zaj***ne od Mrozińskiego.

aleleble

2015-11-01, 16:09
up

Co zaj***łeś od Mrozińskiego?Opowiedz nam o tym.

jaskowski

2015-11-01, 16:13
Co to k***a jest ?

000999211

2015-11-01, 17:12
To jakiś wymyślny tekst czy skądś zaczerpnięte? Link do całości? :)

asmag1

2015-11-01, 19:50
@up To jest jedna z historyjek Karola Mrozińskiego, ghostwritera z facebooka który sam nazywa się atencyjną k***ą. Dodaje sporo takich rzeczy, przy czym trzeba je mocno odcedzać, bo pod względem jakości są nierówne. Niemniej warto przewertować jego tablice bo jest sporo groteskowych perełek

nepster

2015-11-01, 21:50
Uwaga jestem ekspertem, ch*jowe. A dla spragnionych głębokiej analizy dodam, że ch*jowe bardzo.