18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

psi detektyw

fifi • 2013-01-04, 21:29
pies zablakal sie gdzies na morzu

Magik2501

2013-01-05, 13:56
Zajebiste! Tak ocalony pies będzie najwierniejszym kompanem. Mój wujek raz znalazł psa porzuconego po walkach chyba (pewnie przegrał i wyj***li). Miał ucięte uszy o ogon i mnóstwo ran. Nakarmił go, wyleczył i ogólnie przygarnął do siebie. Ten pies to Cane Corso, także spore bydle, ale nigdy nawet nie spojrzał krzywo na żadnego w domowników. Wnuk wujka mając jakieś 3 czy tam 4 lata jeździł na nim, ciągnął go za skórę, ogólnie bawił się nim i nic, nie warknął. A jak na działce złapał raz kota to złapał go w pysk, machnął w powietrzu, połamał i przyniósł do domku pochwalić się domownikom.
Generalnie konkluzja - pies któremu się pomoże tego nigdy nie zapomina.

asdefo

2013-01-05, 14:07
Gdzieś to już widziałem. Dalsza część historii jest taka, że właściciela psa potrącił samochód, którego kierowca był pijany. Już nie pomnę czy zabił, czy nie, ale pies wrócił do oryginalnej rodziny właściciela.

Ramsey007

2013-01-05, 14:09
Magik2501 napisał/a:

A jak na działce złapał raz kota to złapał go w pysk, machnął w powietrzu, połamał i przyniósł do domku pochwalić się domownikom.



Psy to durne bydlęta, a tego typu agresora powinno się odstrzelić.

ocjokrakow

2013-01-05, 14:11
Ktoś zajebiście daleko rzuca patykiem.

lasyk

2013-01-05, 14:35
Ramsey007 napisał/a:



Psy to durne bydlęta, a tego typu agresora powinno się odstrzelić.



Hehe ofiara systemu greenpeace. Zamknij już paszczaka. :bomba:

diablo5257

2013-01-05, 15:08
Ramsey007 napisał/a:



Psy to durne bydlęta, a tego typu agresora powinno się odstrzelić.



Ciebie zjebie powinno się odstrzelić

CherryMan

2013-01-05, 15:41
Złowił nie złą sztukę :P

fi...........in

2013-01-05, 15:42
@diablo_costam & lasyk & ramsey

Pies, który zagryza kota ot tak po prostu jest stworzeniem skrzywionym i tak samo upie**oli (tudzież zagryzie - jak ma ku temu warunki fizyczne) człowieka którego nie zna w sytuacji stresogennej. Pies jest odbiciem właściciela (właścicieli) i jak on jest kretynem z gimbazy (k***a, przywrócić kary cielesne) albo tępym karkamiem, to niestety często po takich doświadczeniach kwalifikuje się do uśpienia. Żeby nie było, sam mam mieszankę amstaffa z owczarkiem niemieckim i dwa koty, a jakoś nic w stadzie się nie dzieje. I nikt złego nic o mojej psie nie powie, chociaż w testach wyszła jej ponad tona uciągu, a polana do palenia w kominku aportuje i rozgryza w drzazgi. Zero agresji, chyba , że ktoś jest agresywny wobec stadka, albo mojej rodzinki XD trochę odpowiedzialności i jest git. A co do tego biednego stworzenia, to dalej nie rozumiem skąd się bydle wzięło w takiej odległości od brzegu? Miał (miała) farta, że ten typ na kajaku akurat tam kija moczył

maciak

2013-01-05, 16:40
@up

Debilu, co innego jak pies jest wychowywany z kotem, lub kota zaakceptował po paru próbach oswojenia zwierzaków w domu, na spokojnie. Jak bym miał groźnego psa, to też chciałbym żeby nie wpuszczał mi nic i nikogo na mój terem, w końcu po to jest. Zabił kota, który wtargnął na jego teren.

Mam labradora, (właściwie to Golden Retrievera) który nie położy się na swoim posłaniu jeśli mój kot tam leży. Jak kot podejdzie do miski, pies przestaje jeść i się odsuwa :P Coż, kot ustawił psa :D

dth

2013-01-05, 16:42
ciekawie by było, jakby się okazało, że właściciel chciał się psa pozbyć, więc wypłynął łodzią na wodę, wyj***ł psa za burtę i odpłynął. Jakiś czas później ten koleś znalazł psa, zaniósł do weterynarza, pies wrócił do właściciela, a ten znowu na łódkę i do wody ^^

fifi

2013-01-05, 16:56
dth- i tak moze byc. kiedys znalazlem kotka ktorego ktos zawinal w worek foliowy czy tam reklamowke i wrzucil do ogniska, kotek mialczal i lasil sie choc do polowy byl juz zgnity i smierdzial zdechlizna,podejrzewam, ze chodzil tak juz dluzszy czas. zanioslem go do weterynarza, ale zeby go uratowac trzeba by go bylo pol uciac i zostaly by tylko przednie lapy i kawalek glowy. dostal zastrzyk usypiajacy. kiedys tez w drodze ze szkoly uslyszalem niemilosierny wrzask psa dobywajacy sie z pobliskiego lasu, jak dobieglem do tego miejsca, wyploszylem grupke chlopakow ktorzy katowali suke(kotna) przywiazana do drzewa. nie jest latwo zwierzetom bo zalerzne sa od humoru czlowieka.

castagir

2013-01-05, 17:24
ch*j z czlowiekem. to jest tepe bydle, ktore zaslugje na smierc(bynajmniej 75% globu). nie moge patrzec jak cierpi zwierze, czy to bedzie peis, kot, krowa czy swinia, ale bawi mnie jak zolte peka pod kolami tira... zwierzeta, ufaja czlowiekowi bezgranicznie i najczesciej za to spotyka ich krzywda.
w moim domu od lat zawsze byly jakies zwierzeta i wciaz mam dwa koty. gdyby jakis sk***iel brudny zrobilbykrozywde ktoremus z nich to pewnie bym rozpie**olil mu ryj o kraweznik.
Śmierć ludzi - niezla zbita, śmierć zwierząt - tragedia

PS: nie jestem veganem, tylko szanuje niczego niewinne istoty. ludzie z definicji sie do nich nie zaliczaja

mikarosek5

2013-01-05, 21:52
Japie**ole pomogl zwierzatku k***a cieszcie sie i radujcie.
Obudź w sadolu czlowieka i wrzoc jak ktos ratuje biednego piska...