Hmmm w zasadzie nasi praktykowali to długo przed chrześcijaństwem. Taki kurhan w lesie można poznać właściwie tylko po kształcie zbyt regularnym na strukturę naturalną
Powinni jeszcze zezwolić na sadzenie gdziekolwiek np. przy domu. Można potem trolować dzieciaka, że jak będzie niegrzeczne to drzewo razem z duchem dziadka przyjdzie i zacznie go dusić.
Ale o co marudzenie. Przecież ty jako indywidualna jednostka umierasz wraz ze śmiercią mózgu. To co zostaje to jedynie kupa mięcha, flaków, odchodów itd. Jedyny powód dla którego przywiązujemy do tego uwagę to to że był to pojemnik na osobę którą znaliśmy.
Taki zdziwiony jesteś jakby ci wczoraj internet podłączyli.
Przecież to już któreś z kolei wcielenie "zostań po śmierci drzewem".
Tu masz np. Bios Urn:
To że człowiek zostanie strawiony przez ziemię i powstaną z tego rośliny to piękne... Ale k***a NAWÓZ i inni ludzie to mają jeść... To już kwintesencja zachodniej nowoczesności i "postępu".